Klub "Twój Styl"

  

Klub ,,Twój Styl’’  - powstał  w 1994 roku z inicjatywy pisma ,,Twój Styl’’ razem z ponad czterdziestoma podobnymi w całym kraju. Początkowo to pismo inspirowało działalność klubów. Po tym, jak wycofało się z patronatu, kluby po kolei kończyły działalność. Leszczyński jest dziś jedynym nadal prężnie działającym. Panie spotykają się raz w miesiącu w Bibliotece Ratuszowej. Na każdym spotkaniu inna z pań jest gospodynią i dba o ciekawy temat. Przy kawie dyskutuje się o książkach, muzyce, sztuce lub planuje wyprawy. Panie miały okazję spotkać się w ramach Klubu między innymi z Wandą Błeńską, Krystyną Koftą czy Czesławem Niemenem. Jeździły do muzeów, teatrów i oper. Organizowały rajdy samochodowe i wykwintne bale w zamkowych komnatach. Zawsze ze smakiem i wysoką kulturą. Klub ma charakter zamknięty. Od początku działa przy Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Stanisława Grochowiaka w Lesznie.


Z działalności Klubu: 


Klub w Górsku

W jeden z ciepłych czwartków wrześniowych członkinie istniejącego przy leszczyńskiej Miejskiej Bibliotece Publicznej klubu „Twój Styl” powróciły do tradycji wspólnych wyjazdów. Był bowiem taki czas, kiedy razem podróżowały po najbliższych okolicach Leszna, zwiedzały ciekawe miejsca i obiekty, dworki i pałace, budowle wodne, wyjeżdżały dalej, żeby na przykład w Poznaniu zwiedzić wystawy w Muzeum Narodowym, czy ekspozycję malarstwa Fridy Kahlo. Wybrały się nawet do Wiednia, by odwiedzić Złotą Salę, miejsce słynnych noworocznych koncertów.
      Miejscowość, którą tym razem wybrały za cel swego wyjazdu, leży niedaleko Leszna. Górsko, czysta, miła wieś w gminie Przemęt w powiecie wolsztyńskim oferuje też ciekawe przeżycia. Program wycieczki opracowała jedna z członkiń klubu, Halina Ławniczak, gospodyni tego dnia. Wyjazd odbywał się pod znakiem poetów – Adama Mickiewicza i Wisławy Szymborskiej. Okazało się, że w Górsku te nazwiska mogły się połączy. Ale to później…
      Pierwszym punktem ciekawego programu był pobyt w galerii ptaków Mariana Murka, która wciąż dostarcza dobrych wrażeń, nawet, gdy ktoś był tu już wcześniej. Galeria przecież istnieje i zaprasza zwiedzających od kilkudziesięciu lat. Ptaki wyrzeźbione w rzeczywistej wielkości i barwione przez Murka, umieszczone w przestrzeni leśnej i łąkowej zaaranżowanej pod dachem i dźwięki, które wydają, ich śpiewy, zachwycają wciąż na nowo.
Druga część galerii to płaskorzeźby powstałe w trakcie plenerów rzeźbiarskich – ilustracje do Pana Tadeusza Adama Mickiewicza i nagrania strof poematu. Trzy pawilony, jest nad czym się zadumać, wspominając swoje czytanie „Pana Tadeusza”, sprawdzić, ile się pamięta z koncertu Jankiela, czy Wojskiego. A może łatwiej przywołać z pamięci Inwokację i Litwo, ojczyzno moja, Ty jesteś jak zdrowie …
I późniejsze rozmowy z twórcą, który opowiedział o swej rzeźbiarskiej pracy. My słuchałyśmy, popijając kawę, rozkoszując się miejscowego wypieku drożdżowym plackiem, a wszystko to przy melodii bulgoczących w kociołku powideł śliwkowych i w otoczeniu dawnych sprzętów gospodarskich. Niezapomniane chwile.
Niedaleko galerii jest kaplica rzymskokatolicka, zbudowana w dwudziestoleciu międzywojennym, którą zwiedzałyśmy po raz pierwszy. Kościółek pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa należy do parafii przemęckiej. Samo Górsko znane od XVI wieku było niegdyś własnością opata cystersów w Przemęcie. Opiekę nad kaplicą sprawuje obecnie Murek, którego prace też tutaj spotykamy.
      Murek mówił, że galerię ptaków przed laty odwiedziła Wisława Szymborska, o której najdłużej rozmawialiśmy w kolejnym miejscu wycieczki, na skraju wsi.
To miejsce, do którego zaprosiła nas Halina Ławniczak, miejsce, gdzie kiedyś stał ich wiatrak-koźlak, tak popularny w Wielkopolsce. Widać na środku działki ślad po nim.
      Wiatrak od roku 1980 był własnością Haliny i Szczepana Ławniczaków, którzy troszczyli się o niego i otoczenie, przyjeżdżali z synami. Kupili go od Franciszka Śliwy, właściciela i młynarza od roku 1935, kiedy to nabył wiatrak od Kamieniarza. Śliwa uczył się zawodu w Grotnikach, w młynie wodnym. Wiatrak Ławniczaków nie mełł zboża, a był świetnym letniskowym domem.
W roku 1993 wiatrak zwiedzała Wisława Szymborska z księdzem Edwardem Majką – to on przywiózł gości do Górska. W niedalekiej Olejnicy przebywali na wakacjach. Zachowało się w zbiorach sąsiadów, dawnych właścicieli wiatraka, zdjęcie, na którym, na schodach prowadzących do wiatraka, rozpoznajemy Wisławę Szymborską i proboszcza Edwarda Majkę z Przemętu. Na zdjęciu jest, z 5-letnim synem Michałem, sąsiad Michał Bernacki i jego ojciec Lucjan, który pod nieobecność właścicieli oprowadzał gości. Więc ze względu na wizytę poetki - tym bardziej jesteśmy w miejscu historycznym.
      O wiatraku z nostalgią opowiadała Halina, pozwalając oglądać liczne zdjęcia – wiatraka, we wnętrzu i przy nim. Spalił się podczas wyjątkowo upalnego lata, po długim czasie bez deszczu. W nocy z 20 na 21 sierpnia 2000 roku nad Górskiem rozpętała się straszna burza, piorun z boku uderzył w wiatrak, nie pomógł odgromnik. Wiatrak spłonął jak zapałka. Pozostał kawałek ziemi, z kwiatami i warzywami, krzewami, które też ucierpiały. I pozostałością po wiatraku na środku.
Nie mieli serca tu przyjeżdżać.
Dorośli już synowie, Karol i Paweł, na nowo jednak przed kilkoma laty zaczęli zagospodarowywać działkę ze wspomnieniem rodzinnego wiatraka. To oni, wraz z Haliną, przygotowali dla nas wspaniałą ucztę. Historyczno – literacko – przyrodniczo – kulinarną. Były fotografie, zwiedzanie domku, spokój przyrody, pół i niedalekich drzew. Bliskość jeziora Górskiego a za nim Olejnickiego. Halina czytała listy Szymborskiej do Filipowicza i jego do Wisławy. Dobrane teksty, wysyłane przez pisarza z Wielkopolski. Była poezja.
Pięknie to wszystko zostało zaplanowane przez naszą gospodynię i zrealizowane przy pomocy jej synów.

Wspaniała wspólna wycieczka.
JMH


foto




„Twój Styl“ w nowoczesnej bibliotece


W czerwcu 2022 roku, kiedy jeszcze nie było oficjalnego otwarcia Miejskiej Biblioteki Publicznej przy Placu Metziga, członkinie klubu spotkały się z Romaną Olejnik - zastępcą dyrektora, na zwiedzanie nowego gmachu. Pierwsze wrażenie to przestrzeń, nowoczesność splata się ze starym budynkiem, przeszklenie daje poczucie rozmachu, wielkości. Taras, zieleń, rabatki z kwiatami wyciszają.
Parter przywitał nas wystawą; Leszno w czarno-białych fotografiach Krajowej Agencji Wydawniczej. Są zakłady pracy z dawnych lat, między innymi SP Elwag, Wiklina, Leszczynianka, Intermoda, Goplana, Przedsiębiorstwo Zbożowo-Młynarskie, 100 lat AKWAWIT-u, potem transport, handel – zielony rynek, kolejki, rolnictwo, oświata, kultura; II Konferencja Kulturalna, z ówczesnym prezesem LTK Marianem Niedźwiedzińskim, Teatr Satyryków - 25-lecie - z pytaniem Co by tu jeszcze zmienić? Na parterze odwiedzamy wypożyczalnię dla dorosłych, czytelnię, na piętrze jest wypożyczalnia dla młodzieży i dzieci, miejsce dla matki z niemowlęciem. W miejscu dla organizacji pozarządowych jest możliwość spotkania, rozmowy, dostępu do Internetu, jest pracownia digitalizacji. Podziw budzi sala widowiskowa, którą w zależności od potrzeb można rozszerzać. Z dachu biblioteki miałyśmy okazję podziwiać piękną panoramę starego miasta.
Romana Olejnik przybliżyła plany działania biblioteki w oparciu o nowe możliwości lokalowe, na miarę XXI wieku. W połączeniu z doświadczoną kadrą plany są bogate i długofalowe.
Przewodnicząca Klubu Małgorzata Halec podziękowała za przyjęcie i uznała, że po 15 latach starań biblioteka może realizować zadania w nowoczesnym obiekcie z przyszłością.
Maria H. Ław

 


 


Klub w nowym roku kulturalnym


Od września 2022 miejscem spotkań dla klubowiczek jest biblioteka. Do tej pory od kilku lat członkinie „Twojego Stylu" gościły w pomieszczeniach firmy męża i syna przewodniczącej Małgorzaty Halec. W dniu 25.8.2022 gospodyni wieczoru Anna Bręczewska podziękowała właścicielowi za ponoszenie comiesięcznych trudów i kosztów wiążących się z przyjmowaniem zespołu ponad dwudziestu kobiet na spotkaniach, zabawach i gimnastyce. Franciszek i Michał Halcowie wyrazili sympatię i podziękowania dla klubowiczek, a za okazaną gościnność zostali obdarowani skromnymi upominkami.
Głównym punktem programu tego wieczoru było wystąpienie Izy Topczewskiej, snującej opowieści o plenerach malarskich, których była organizatorem i uczestnikiem. Ostatnio była na plenerze w Brdowie k/Kalisza, a wystawa poplenerowa została zaprezentowana na terenie targów w Poznaniu 12 X 2022 r. W okresie 1990-2020 w Lesznie było 14 plenerów, powstało około 500 obrazów. Plenery finansowali leszczyńscy kupcy, m.in. Roman Kulesza czy Jan Sołtysiak. Kiedyś plener miał narzucany temat, teraz nie. Po zakończeniu powstawały zestawy pocztówek prezentujących obrazy uczestników plenerów. W nowym roku kulturalnym, 22 września 2002 roku, w MBP przy placu Jana Metziga gościem klubu była pani Franciszka Kania - sybiraczka, „Afrykanka” - członkini Stowarzyszenia Klub pod Baobabem, jednocześnie była nauczycielka-dyrektorka w ZSE w Gorzowie, obecnie na emeryturze. Tematem jej opowieści były wzruszające wspomnienia o wydarzeniach, zdawało by się – niemożliwych do przeżycia, o rodzinie, o ludziach, którzy ginęli, walczyli, przeszli drogę z zesłania, z Sybiru aż do Afryki. Wspomnienia z powrotu z zesłania leszczyńskiej sybiraczki zostały spisane i zamieszczone w wydaniu książkowym Ocalić od zapomnienia. Chylimy czoła. M.H. Ław

 


 


Festiwal Maciejewskiego z Chopinem w tle


W niedzielę 16.10.22 dyrektor Andrzej Kuźmiński zaprosił do gmachu MBP przy placu .Metziga na otwarcie salonu Romana Maciejewskiego, kompozytora, pianisty i dyrygenta, patrona XXIV Leszczyńskiego Festiwalu Muzycznego (13-18 października 22).W salonie znajdują się meble, portrety, rękopisy, nuty Pieśni kurpiowskich, wycinki z gazet, instrumenty muzyczne np. piszczałka, a także pamiątki rodzinne. Duże starania, aby pamiątki kompozytora i rodzinne trafiły do Leszna poczyniła biblioteka, a przedtem wieloletnia dyrektorka Małgorzata Halec, Leszczyńskie Towarzystwo Muzyczne z prezeską Anną Meterą. W hallu na parterze na wystawie fotograficznej zaprezentowana została bogata działalność LTM w ciągu 25 lat jego istnienia.
W trzecim dniu tegorocznego festiwalu zgromadzeni w sali audiowizualnej MBP w skupieniu wysłuchali utworów Fryderyka Chopina podczas recitalu fortepianowego w wykonaniu Jacka Kortusa - pianisty urodzonego w Poznaniu, wyróżnionego na XV Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym imienia Fryderyka Chopina. Po brawurowym wykonaniu muzyki Chopina były bisy. Po recitalu artysta spotkał się z członkiniami klubu przy wspólnej kawie i słodyczach. Były też rozmowy, pytania i kwiaty.
M.H.Ław

 


 

Na spotkanie o łowiectwie


Na 17 listopada 22 wyznaczone było popołudnie klubowe „TS“ w Bibliotece Ratuszowej. Pamiętając, że niedawno był „Hubertus“ przewodnicząca Małgorzata Halec zaproponowała rozmowę o łowiectwie, „a może o myślistwie”? Naszym gościem był pan Benedykt Żyto, który przyjął zaproszenie, aby opowiedzieć o zwyczajach i obyczajach myśliwskich, i nie tylko. Przybył w mundurze myśliwego. Gościem spotkania była też dziennikarka Justyna Rutecka. Na początek padło pytanie konkursowe: jakiego utworu pochodzi cytat „Ogary poszły w las“. Odpowiedź padła – Stefan Żeromski, "Popioły“.
Benedykt Żyto jest członkiem Polskiego Związku Łowieckiego, z przynależności do niego wynikają określone zadania i obowiązki dla myśliwych, miedzy innymi hodowanie i opieka nad zwierzyną, regulowanie stanu zwierzyny w Polsce. Nadleśnictwo określa odstrzał zwierzyny w poszczególnych gatunkach.
Gość klubu był przez dwie kadencje prezesem Koła Łowieckiego „Cyranka”, polował 45 lat, ale nigdy na dużą zwierzynę. Zajmował się aranżacją wystaw safari, m.in. dwa razy w Rydzynie. Na spotkaniu mówił o zwyczajach myśliwskich. Od zarania dziejów oddawano szacunek upolowanemu zwierzęciu, co wyrażało się pewnymi gestami, na przykład położeniem gałązki na głowę, sygnałami odgrywanymi na trąbkach myśliwskich „na śmierć”. Kandydaci na sygnalistów są systematycznie szkoleni przez muzyka z Opery Poznańskiej. W 2023 r. Polski Związek Łowiecki obchodzić będzie jubileusz 100-lecia. Padało wiele pytań, czy dożywiać zwierzynę zimą? Czy strzelać do dzików, które podchodzą nawet pod balkony bloków?
Benedykt Żyto zaprezentował też małą wystawę swoich obrazów, z zamiłowania bowiem jest malarzem i uczestnikiem wielu wystaw. W podziękowaniu za ciekawe spotkanie gość otrzymał kwiaty i drobny upominek.

Na grudniowe spotkanie gospodynie zaprosiły gościa specjalnego Grzegorza Lorka, miłośnika i znawcę ptactwa. M.H.Ław

 


 

 

,,Pierniczkowo“ w Ratuszowej

Na grudniowe spotkanie /16.XII.21/ klubowiczek „Twojego Stylu“ została wyznaczona biblioteka „Ratuszowa“, i to w godzinach dopołudniowych. Świąteczny wystrój sprzyjał temu, aby poczuć magię Gwiazdki - choinki, błyskające światełka, obrusy na stołach, pierniczki, kolorowe lukrowania, kolędy... W przedświątecznych nastrojach siadłyśmy do wspólnego stołu, aby pomówić o przygotowaniach, prezentach, życzeniach, planach, aby podsumować rok.

Przewodnicząca Małgorzata Halec zaczęła od podziękowań za wspólne rozmowy i trwanie już od 27 lat, szczególnie dla Ani Bręczewskiej, która od początku pełni funkcję skarbnika klubu, przygotowuje członkiniom klubu, także tym razem, drobne upominki, i dla Ewy Kużawy za skarbnikowanie w sekcji gimnastycznej.

Rysia Karlikowska obdarowała koleżanki drobiazgami wykonanymi własnoręcznie z myślą o choince czy ozdobie stołu. Marysia Nowak jest seniorką pośród członkiń Klubu, zawsze tryskająca humorem i kawałami, przekazała bardzo ciepłe słowa dla Małgorzaty Halec - to podziękowania za mądre i życzliwe przewodniczenie Klubowi. Z rąk Ani B. do Prezeski Małgorzaty trafił duży lukrowany piernik.

Wspólne rozmowy trwały, było liczenie uszek, pierogów, wigilijnych potraw, plany na sylwestrowy wieczór. Wspominałyśmy Koleżanki, które odeszły na zawsze. W styczniu 2022 - jeżeli pandemia pozwoli - planujemy śpiewać wspólnie kolędy. Szczęśliwego Nowego Roku!

Halina Ławniczak


 

Klubowe rozmowy z radnymi

    Na listopadowym spotkaniu gościłyśmy radne miasta Leszna: Stefanię Ratajczak  (III kadencja)  i Edytę Feliczak-Przybył (I kadencja). Po krótkim powitaniu radne przedstawiły swoje  zainteresowania i tematy, jakimi się zajmują. Skierowałyśmy do nich pytania: jak to jest być radną?, skąd czerpią wiedzę, co należy zrobić w mieście?, jak realizować postulaty obywatelskie?, w jakim zakresie rozbudowywać osiedla, budować drogi?, co z ochroną terenów zielonych?, nie mówiąc o remontach ulic?, oświetleniu ulic palącym się w trakcie dnia?            

     Radna Stefania Ratajczak pogratulowała nam, członkiniom Klubu „Twój Styl“, że to już 27. rok chcemy się spotykać, wspólnie myśleć, co zrobić dla siebie i społeczności.  Mówiła, że pracowała w administracji szkolnej, doświadczenie 30 lat pracy przydaje się w działaniach społecznych. Startowała z Zatorza, chociaż mieszkała w innej dzielnicy. Po traumatycznych przeżyciach rodzinnych kilkanaście lat temu zdecydowała, aby zostać radną,  pomagać dzieciom, być wśród ludzi i w ich imieniu rozwiązywać problemy... Jako emerytka ma więcej czasu, aby uczestniczyć w spotkaniach o różnych porach dnia. Dziś spotkanie z klubem jest już trzecie w tym dniu. Wiedzę o mieście czerpie stąd, że słucha ludzi, dużo rozmawia, także na ulicy.  W swoich działaniach szuka racjonalnych argumentów, nie wszystko udaje się od razu, jest uparta, niektórzy określają to nawet inaczej. 

      Radna Edyta Feliczak-Przybył zawodowo pracuje z młodzieżą. Jak została radną? Przez przypadek, a może to rodzinne, bo i tata był radnym, i mąż popierał ten zamysł; chciała swój czas poświecić też innym sprawom niż nauczanie, działać ponad podziałami. Zawodowo aktywna jako nauczycielka w liceum, dlatego nie wszystkie spotkania odbywające się w czasie godzin jej pracy może obsłużyć. Na pytanie, o jej udział w popularyzacji szczepień przeciw covid, odpowiada, że zachęca rodziców i młodzież, tłumaczy, jakie są plusy szczepień; uważa, że rozmowy, zwłaszcza z młodzieżą, skutkują pozytywnie nawet wtedy, kiedy rodzice są nieprzekonani. 

     Były też pytania o brak rozwagi przy wydawaniu zgody na budowę domów na osiedlach, przy ul. Gronowskiej np. powstało kolejne osiedle wciśnięte między istniejące wcześniej domy, tak samo na Jesiennej  - bez utwardzonych nawierzchni, bez dodatkowych powiazań komunikacyjnych z centrum, przy tak gęstej zabudowie i dużej liczbie samochodów powstają korki, trudno o płynny ruch.

    Radna Ratajczak odpowiedziała na pytanie o zgłaszany przez nią wniosek o budowę tężni, że był to postulat obywatelski jednej z pań z Osiedla . Do tego projektu w sondażach i rozmowach było przekonanych 80 % mieszkańców, w końcowym głosowaniu internetowym wniosek jednak nie uzyskał wystarczającej w porównaniu z innymi projektami ilości głosów, chociaż zabrakło ich niewiele. Głównym powodem było słabe głosowanie przez seniorów, którzy nie mają własnych komputerów i nie korzystają z Internetu. Radna Edyta Przybył powiedziała o swym wniosku, aby w określonym miejscu zdawać stare laptopy, które po naprawie warto przekazać seniorom oraz o wniosku o szkolenie młodzieży w zakresie obsługi defibrylatorów, aby mogły służyć potrzebującym.

     Z myślą o zdrowiu mieszkańców, zwłaszcza seniorów, zostało otwarte w ostatnich dniach października 2021 - Leszczyńskie Centrum Usług Senioralnych przy ul. Grzybowej 4 - nowoczesny obiekt świadczący na  rzecz osób starszych kompleksowe usługi, jakich do tej pory w Lesznie nie było. Warto ten obiekt obejrzeć i poznać szerzej zakres jego usług. 

     Dalsze rozmowy– o starym basenie, o hali „Trapez“, o powstającym obiekcie biblioteki, o różnych innych planach w mieście – trwały przy kawie, kanapkach i szarlotce, przygotowanych przez gospodynie wieczoru. Jedna z nich, Irena, zakończyła spotkanie odczytaniem wiersza L. Staffa - „Listopad“, więc w rytm miarowego deszczowego dzwonienia w szyby rozjechałyśmy się do domów....

 Następnym razem, w dniu 16 grudnia 2021 – miejmy nadzieję bez przeszkód pandemicznych – spotkamy się przedświątecznie w Bibliotece Ratuszowej. 

Halina Ławniczak

     


 

Listopad poetycki

       W dniu 5 listopada 2021 brałyśmy udział w XXVI Dniu Leszczyńskim, wydarzeniu  XLIV Międzynarodowego Listopada Poetyckiego. W Bibliotece Ratuszowej przy wspólnyn stole zasiedli poeci; Natalia Bełczenko z Kijowa, Magdalena Cybulska z Łodzi, Krystyna Mazur ze Szczecinka, Dariusz Pawlicki z Wrocławia, Krystyna Grys, Sabina Klak, Maria Urban i Gabriel Roszak z Leszna. Wielu z nich to członkowie Związku Literatów Polskich. Mówili o jego tworzeniu, wspominali nieżyjących już poetów, recytowali swoje wiersze... spotkanie odbywało się z udziałem prezydenta miasta Leszna Łukasza Borowiaka, który wystąpił na  jego początku, mówiąc o wadze, jaką przywiązuje do listopadowych spotkań poetyckich.

       Gości powitał wicedyrektor MBP Krzysztof Taciak, przypominając między innymi o stuletniej historii poznańskiego oddziału Związku Literatów Polskich, którego pierwszym prezesem był Władysław Stanisław Reymont. Poinformował, że inauguracja tegorocznego 44. Międzynarodowego Listopada odbyła się w Pałacu Działyńskich w Poznaniu. Odbywające się od przeszło ćwierć wieku Dni Leszczyńskie kojarzą się ze świętem poezji, koncertami muzycznymi, wielogodzinnymi maratonami poetyckimi.

    J. M. Halec podzieliła się w dyskusji myślą, że tegoroczne – czterdzieste czwarte –  spotkanie kojarzy się z Mickiewiczem, „... imię Jego 44“, niestety, coraz mniej czytanym i znanym.  Z sentymentem wspomniała nieżyjących,  także znanych poetów, goszczących wiele razy w  progach leszczyńskich szkół, także w powiecie, a kiedyś w województwie leszczyńskim. Podczas spotkań poetyckich w leszczyńskiej Bibliotece    zainicjowany został przed laty konkurs imienia Stanisława Grochowiak - patrona MBP. 

Listopad Poetycki wpisuje się od lat w kulturalny krajobraz i jest wydarzeniem interdyscyplinarnym. 

Halina Ławniczak

 


 

Z muzyką Maciejewskiego

      Członkinie Klubu Twój Styl uczestniczyły w dniach 12 - 18.X.2021 w pięknych koncertach podczas XXIII Leszczyńskiego Festiwalu Muzycznego im. Romana Maciejewskiego. Słuchałyśmy utworów różnych twórców. Był koncert fortepianowy utworów Fryderyka Chopina w wykonaniu Gracjana Szymczaka, w repertuarze od czardasza do kankana zaprezentowali się śpiewacy, tancerze, aktorzy z Krakowską Orkiestrą Camerata, był koncert Capelli Coelestis z sopranistką Sylwią Grajek, występ Tria Taklamakan, a grali w nim: na skrzypcach Jan Romanowski, na wiolonczeli Andrzej Trzeciak i na fortepianie Michał Karasiewicz. 

    Podczas koncertu w ratuszu wystąpili najpierw  uczniowie i nauczyciele Szkoły Muzycznej im. R. Maciejewskiego, a po nich absolwenci Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu – duet Agnieszka Jutkiewicz (saksofon) i Maurycy Huf  (fortepian), którzy wirtuozowsko  wykonali kilka kompozycji; płynęła do słuchaczy  muzyka kameralna, optymistyczna, oparta na tanecznych rytmach. To były wspaniałe popisy. Był bis, było po koncercie spotkanie naszego klubu z wykonawcami, przy tradycyjnym już „festiwalowym”  torcie, szczególnie miłe, że miało miejsce w gabinecie  reprezentacyjnym prezydenta miasta,  przy kominku.  

Halina Ławniczak

 


 

Kolejne klubowe spotkanie - warsztaty plastyczne - jak zwykle (trzeci czwartek), 19 lutego o godz. 18.00. Prowadzić będzie Iza Topczewska!

 


Spotkanie w muzeum

W „Podróż sentymentalną. Ulicami dawnego Leszna“ zaprosiła członkinie Klubu „Twój Styl“ jego przewodnicząca. Było to wspólne wyjście w czwartek, 4 marca 2021 roku na wystawę - pod takim tytułem - do Galerii Sztuki Muzeum Okręgowego w Lesznie,. Zaproszenie przyjęło 20 koleżanek, spotkałyśmy się, zachowując rygory obostrzeń z uwagi na pandemię koronawirusa.

Wystawa ze zbiorów Muzeum Okręgowego w Lesznie, trwająca od 12 lutego do 19 września 2021 r., ma na celu ukazanie nieistniejącego już Leszna w oparciu o bogaty zbiór ikonografii z zapisem historii miejsc, ulic, przedmiotów i ludzi. Swoista podróż w czasie obejmuje 300 lat, od roku 1650 do 1977. Oprowadzał nas kurator Artur Michalak, wymieniając też zachowane budowle – świątynie, budynki użyteczności publicznej, zakłady przemysłowe, także zieleń, tajemnicze zakątki - świadków minionych czasów, dawnej świetności i zmian zachodzących w mieście.

Podróż sentymentalna prowadzi po około 350 eksponatach, a wśród nich jest 80 prac malarskich, rysunków, grafik, planów, akcydensów, obiektów rzemiosła artystycznego. Począwszy od rynku po peryferyjne ulice i place odbywamy symboliczną wycieczkę po historii miasta. Na obrazach i fotografiach prezentują się lokalni artyści, zwłaszcza Wilhelm Ballarin (1894-1978), Romuald Bogaczyk (1910-80) oraz Adolf Dresler (1833-81), a zainteresowanie wzbudza jego „Ratusz nocą“ z 1870 roku podobnie jak obraz Mieczysława Kudelli przedstawiający ulicę Gołębią. Ciekawe są widokówki ukazujące dzisiejszą ulicę Słowiańską na przestrzeni lat 1900-1919, wazonik z widokiem poczty po 1885, maselniczka reklamowa ze sklepu Gimzickiej przy ówczesnej ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego, obrazy Władysława Piosickiego z ulic starego miasta, czy nieznanego autora z XVIII wieku obraz „Św. Wawrzyniec na tle płonącego Leszna“. Dowiadujemy się, że 29 lipca roku 1707 w ciągu 4 godzin pożar strawił całe miasto. Na obrazach są też, tak jak sobie je wyobrażał artysta, Leon Rozpendowski, bramy dawnego miasta: Targowa na Al. Z. Krasińskiego, Osiecka, Święciechowska, Gronowska a także jego pędzla czy Bolesława Thiema pejzaże.

W trakcie zwiedzania ekspozycji obejrzałyśmy film prezentujący bogatą kolekcję pocztówek, na których widać Leszno z końca XIX i z lat czterdziestych XX wieku. Wzbudza on refleksję nad zapisanym na widokówkach obrazem miasta, którego pewne zakątki i miejsca znikły na zawsze, inne zmieniły się nie do poznania. Pod koniec spaceru po wystawie zatrzymać się trzeba przy mapach i planach miasta – z 1905 roku, z lat 1936-39 oraz 1939-45.

Patronat honorowy nad wystawą i towarzyszącą jej publikacją pod tytułem Imago Lesnae. Ikonografia dawnego Leszna objęli: Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów, Narodowy Instytut Dziedzictwa Narodowego, Marszałek Województwa Wielkopolskiego oraz Prezydent Miasta Leszna. Wystawa wzbudziła dużo emocji, wspomnień, była okazją do wspólnego spędzenia czasu, prowadzenia rozmów podczas podróży po Lesznie i dyskusji o obrazach zatrzymanych w pamięci.

Marcowe spotkanie klubowe było ważne również dlatego, że nie widziałyśmy się w takiej liczbie od ponad roku, klub zawiesił bowiem działalność z powodu wspomnianej na początku pandemii. Nie przeszkodziło to jednak kontaktom elektronicznym i telefonicznym.

M. H. Ławniczak




Klubowe więzi mimo wszystko

Przewodnicząca Klubu „Twój Styl“ Janina Małgorzata Halec o wszystkim pamięta, inspiruje. W Nowym Roku 2021 wysyła życzenia i kominiarczyka „na szczęście, abyśmy mogły powrócić do naszych spotkań“ /comiesięcznych/. Dla podtrzymania więzi stylowych w załączniku znalazły się fotografie z pytaniem: „Poznajecie naszych gości?“ A gości było wielu...

Upływa 27. rok działalności Klubu „Twój Styl“. Tradycyjnie przez te lata co miesiąc na jeden z czwartkowych wieczorów gospodynie przygotowywały temat spotkania, a także wystrój sali, menu, zapraszały gości.

Jeszcze we wrześniu 2019 w Bibliotece Ratuszowej sumowałyśmy 25 lat pracy. Była bogata prezentacja fotograficzna: spotkań, wycieczek, zdarzeń, ludzi biorących w nich udział. Były podziękowania, wspomnienia, życzenia. W roku jubileuszu podczas wspólnych spotkań prowadziłyśmy rozmowy z gośćmi, m.in. o drodze do pisarstwa z Wandą Szymanowską - pisarką z Bojanowa, na temat fotografii z Andrzejem Przewoźnym, o muzyce ze Sławomirem Pietrasem, Marcinem Hermanem, Tomaszem Biberstajnem, pojechałyśmy do pracowni rysowniczki Aliny Matykiewicz. Uczestniczyłyśmy też w wyjeździe do Wiednia na koncert w słynnej Złotej Sali  Wiedeńskiego Towarzystwa Muzycznego, było zwiedzanie miasta z przewodnikiem. Była też wycieczka na pole golfowe pod Wrocławiem, gdzie brałyśmy lekcje gry w golfa. Wieczór  Sylwestrowy w połączeniu ze spektaklem „Szalone nożyczki“ w Teatrze zakończył rok 2019.

W styczniu każdego roku - tradycyjnie już - klubowe spotkania upływają na wspólnym śpiewaniu kolęd. Tym razem, w roku 2020,  w klubie gościliśmy muzykujących członków rodziny koleżanki Janki Feliczakowej, Zosię i Adama z ich rodzicami. Snułyśmy też plany na cały rok. W lutym przy pączkach i chruścikach wieczór pod hasłem "Miłość jest piękna...“ upłynął na słuchaniu poezji Mickiewicza.  Potem był „podkoziołek“ i autobusowy wyjazd do Bukówca Górnego na spektakl operetkowy „Paryski romans“. Planowane spotkania od marca 2020 r. już się nie odbyły. Została też odwołana zaplanowana i zaprogramowana wycieczka do Lubeki w Niemczech.

Z powodu pandemii zmieniło się nasze życie. Brak spotkań, ograniczone kontakty osobiste, przebywanie w domach, została droga telefoniczna i mailowa. Przewodnicząca, systematycznie wysyłała informacje, życzenia, zaproszenia. Wspierają ją w działaniach organizacyjnych  członkinie Zarządu – Anna Bręczewska i Teresa Dobiała. Zachowując ustalone  rygory, zwiedzałyśmy jednak w Muzeum Okręgowym wystawy: nakryć „Z głowy prababci: czepki, kopki, klapice“ czy obrazów pt. „Uchwycić piękno pejzażu“. Brałyśmy udział w organizowanej przez MBP w MOK-u w Lesznie promocji książki Edmunda Waszyńskiego „Droga do asklepiejonu“. Od 8-12 października roku 2020 odbywał się XII Festiwal Muzyczny im. Romana Maciejewskiego. Oklaskiwałyśmy tenorów w Zamku SIMP w Rydzynie, artystów operetki „Księżniczka czardasza“ w MOK-u, utwór „Missa brevis“ R. Maciejewskiego w opracowaniu Marcina Hermana w kościele pw. św .Jana, muzyków Capelli Zamku Rydzyńskiego „Z Polską muzyką przez wieki“ w GOK Lipno i recital fortepianowy Zofii Dynak – artystki z Wrocławia, z którą po koncercie - przy kawie i tradycyjnym klubowym torcie z logo Festiwalu – długo rozmawiałyśmy o muzyce R. Maciejewskiego. Pianistka była bardzo zainteresowana wszelkimi informacjami o kompozytorze, ponieważ pisze rozprawę doktorską na temat jego twórczości.

„Dawnych wspomnień czar“ - to konkurs foto; jakie wydarzenia i kiedy? – takie pytanie zadała drogą mailową przewodnicząca w listopadzie ubiegłego roku wszystkim członkiniom klubu „Twój Styl“.... W grudniu 2020 r. były życzenia z małym upominkiem.

W oczekiwaniu na zdrowy ROK        

Halina Ławniczak


Podczas  najbliższego spotkania Klubowego w czwartek, 20 listopada br. naszym gościem będzie pani Sabina Klak, mieszkanka Leszna, członkini Stowarzyszenia Ruch Artystyczny Koniugacja w Rawiczu i Leszczyńskiego Stowarzyszenia Twórców Kultury. Uczestniczy w Wiośnie i Jesieni pod Pegazem, pisze teksty do kompozycji muzycznych Przemysława Maćkowiaka. Wydała drukiem dwa tomiki poetyckie: „Refleksja” (1998) i „A ponieważ wiem, kim jestem” (2011). Pisać zaczęła w 1998 roku.

Spotkanie odbędzie się w klubie przy ul. Przemysłowej, o godz. 18.00


Jubileusz Klubu „Twój Styl”

Uwierzyć  trudno – 8 września 2014 roku minie dwadzieścia lat od pierwszego spotkania Klubu TS. To było w obecnej „Galerii Za Regałami” MBP.  Brało w tym spotkaniu udział kilkanaście osób, a kilka z nich nadal uczestniczy w klubowym życiu. Dekorację przygotowywała wówczas p. Grażyna Dominiczak, od dawna niepracująca w Bibliotece. Wiele się przez te lata wydarzyło. O tym, i o wielu innych sprawach będziemy mogli porozmawiać w poniedziałek, 8 września. W tym dniu, w sali ratusza miejskiego- „Dwurnikowej” – będziemy gośćmi Prezydenta Miasta, p. Tomasza Malepszego.

Poczatek – o godz. 18.30. Zapraszam, JMH


Wieczór przepełniony poezją

Podczas grudniowego (2013) spotkania gościem w Klubie „Twój Styl“ była Jolanta Nowak-Węklarowa - autorka poezji i prozy, wychowawczyni młodych pokoleń, dziennikarka. Przybyła wraz z Bronisławem Godawą - historykiem, z którym w rodzinnej wsi Ciszkowo k.Czarnkowa chodziła do szkoły. Stamtąd oboje  wyruszyli w świat, każdy w swoją stronę, a po wielu, wielu latach spotkali się... podczas czytania poezji.

Gospodynie wieczoru, Krystyna Motylewicz i Wanda Mielcarek, rozpoczęły - jak tradycja wigilijna nakazuje -  od łamania się opłatkiem i składania świąteczno-noworocznych życzeń. Była okazja do rozmów.

Jolanta Nowak-Węklarowa, Wielkopolanka z Ziemi Czarnkowskiej, od lat mieszkająca w Wągrowcu, przyjechała na zaproszenie prezeski Klubu, Małgorzaty Halec, ale też, jak powiedziała, z miłości do Leszna. Bywała tu wiele razy, czytała wiersze wśród młodzieży, czytelników Miejskiej Biblioteki Publicznej, na spotkaniach we wsiach i miasteczkach. Mówiąc o swojej twórczości podkreśliła, że zaczynała od  pisania „do szuflady”. W 1969 r. spotkała Wojciecha Siemiona, który po przejrzeniu uznał, że jej wiersze mogą ujrzeć światło dzienne. Debiut nastąpił w wydawnictwie „Iskry“ w Warszawie w 1970 r. zbiorem pt. Moje ręce. Ogromnie przeżywała wtedy występ w Telewizji Polskiej, kiedy (z nogą w gipsie) z Edytą Wojtczak rozmawiała przejęta o swojej poezji.

Autorka opowiadała o sobie, o latach sielskich-anielskich, o szkole, przyjaciółkach, studiach, pracy nauczyciela, o rodzinie, mężu-lekarzu, dzieciach, wnukach. Jaki wpływ na jej życie miało miejsce urodzenia i środowisko, w którym się wychowała ?- odpowiedź na to pytanie znajdziemy w zbiorze poetyckim W słowach i w milczeniu /Piła 1998/. Węklarowa miejsce urodzenia, Ciszkowo, nazywa „Moje Betlejem" i pisze:

„....z tego Betlejem nieporadnie wyszłam
pogapić się na wielki świat dziwów
z obiecankami-cacankami do pozłoty
z wilczą gwiazdą na sękatym niebie...“.


Z rodzinnej wsi poszła na studia polonistyczne do Poznania, po czym przez wiele lat pracowała z młodzieżą licealną w Czarnkowie i Wągrowcu. Wykształciła kilkadziesiąt roczników młodych ludzi. Z pasją do dziś poświęca się literaturze, a nawet dziennikarstwu.

Pani Jolanta z sentymentem mówi o Lesznie. W 1990 r. ukazał się tomik poezji Obdarzeni niebem i ziemią, graficznie opracowany przez Izabelę Topczewską, poświęcony szybownictwu i żużlowi - sportom wyróżniającym Leszno. Był rezultatem stypendium twórczego, przyznanego poetce przez wojewodę leszczyńskiego. Wiersz „Z wiatrem w zawody“ opatrzyła dedykacją „Dla Leszna, kolebki polskiego szybownictwa“, a Adelę Dankowską, dwukrotną zdobywczynię Medalu Lilienthalla nazwała „Moną Lizą Szybowców“:


„...Mistrzyni z Leszna
sięga po złote runo diamentów
i czuje się na niebie
jak na ziemi...“.


W „Wyścigu na żużlu“, wierszu zamieszczonym w drugiej części zbioru, zatytułowanym „Obdarzeni ziemią“, napisała:

„...szaleni jeźdźcy na źrebcach motorów
arabach czystej krwi
otwierają kolejny sezon życia
i zawsze pierwszy smak doznania...“.

Przywołując pamięć Alfreda Smoczyka, stworzyła wiersz o „Ludzkiej odwadze“:

„... za daleko odeszła  zawiodła mnie w drodze  bez jednego słowa które by przemówiło dlaczego“.

Podczas wieczoru w Klubie autorka opowiadała też o podróżach. Tomik Przytul mnie, Europo  zawiera wiersze o zachowanych w pamięci obrazach z Holandii, Norwegii, Szwecji, Danii, Szwajcarii, Francji, Austrii, Niemiec, Czech, Węgier. „Żegnam Paryż“ - ‚...zdobyłam swój pępek Europy, wszystko znika z horyzontu“.

Poetka ma w swoim dorobku zbiór Niech się staną dni łagodne - tomik o osobach niepełnosprawnych. Po śmierci męża natomiast, po kilku latach niepisania, powstał tomik Niepowroty /Wągrowiec 2010/, poświęcony pamięci „Najbliższych, Przyjaciół i Znajomych, którzy byli z nami i odeszli”.

W wydanym w 2012 r. tomiku Sezon na szarość autorka zawarła przesłanie: “Człowiek się rodzi. Perła umiera. Wszystko przemija. Osip Mandelsztam „Życie Weneckie“.

W wierszu „Na motywach przemijania“ słowa autorki brzmią optymistycznie

"...pozostałam bez żalu do siebie
z Małym Księciem dzieciństwa i z nową miłością
która przyszła cichutko na palcach“.

Na zakończenie wieczoru kilka wierszy z tego zbioru - z podziękowaniem dla autorki - przeczytała Małgorzata Halec. Z piękną recytacją wystąpiła Irena Miler. 

W ciągu 42 lat swej twórczej aktywności Jolanta Nowak-Węklarowa wydała 23 tomiki poezji, a także zbiór opowiadań pt. Buntownice, opowieści o miłowaniu.  Wiele jej wierszy zostało przetłumaczonych, na 19 języków, podkreśla poetka. Obecnie pracuje nad baśniami i legendami pałuckimi.  Jest laureatką wielu nagród. Za działalność oświatową, literacką, publicystyczną i społeczną została w 2003 roku odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. /H.Ł./



„Wiedza, aktywność i samorealizacja“ - na Kongresie Kobiet we Wschowie.

W ostatnią sobotę września br. delegacja członkiń Klubu –Anna Bręczewska,  Małgorzata Halec i Halina Ławniczak - brała udział w II Wschowskim Kongresie Kobiet, który zgromadził panie z różnych stron Lubuskiego i Wielkopolskiego, gości, polityków i  samorządowców. Kongres prowadził Bartosz Kuczyk z Teatru Muzycznego z Poznania.  

Debatę kobiet zaczęła tematem „Równość się opłaca“ minister Agnieszka Kozłowska- Rajewicz - pełnomocnik Rządu ds Równego Traktowania, która ciekawie uzasadniała postawioną tezę,  podkreślała rolę kobiet, ale i partnerstwo w rodzinie.  Mówiła o wyzwaniach dla samorządów i zadaniach państwa  wobec wyboru, którego muszą dokonywać kobiety: dziecko albo praca.  Kobiety przestają rodzić, mamy jeden z najniższych wskaźników dzietności na świecie. Do „Poczucia godności, szacunku, bezpieczeństwa czyli przemocy domowej powiedz nie“ - wzywała dr Anita Kucharska-Dziedzic - prezeska Lubuskiego Stowarzyszenia na Rzecz Kobiet „Baba“ . 

W panelu „Aktywność“ senator RP Andżelika Możdżanowska i Marszałek Województwa Lubuskiego Elżbieta Polak dyskutowały o godzeniu ról polityka, działaczki społecznej, matki i żony. O kobietach kreatywnych powyżej 50. roku życia, co potwierdził występ zespołu leszczyńskich cheerleaderek 50+ , mówiła Barbara Mroczkowska, prezeska Stowarzyszenia Rodzina Wojskowa i radna miasta Leszna.  W panelu „Samorealizacja“ wystąpiły Anna Piwońska i Martyna Handke z kompleksu Edengreen w Rydzynie.          

II Wschowski Kongres Kobiet zakończył się brawurowym wykonaniem arii operetkowych i musicalowych przez Bartosza Kuczyka - solistęTeatru Muzycznego z Poznania.

/Halina Ławniczak/   



Każda stara fotografia zawiera duszę osoby fotografowanej, a dusza ta żyje tak długo jak długo ktoś jeszcze o tej osobie pamięta.

Urok starych fotografii

Ostatnie spotkanie członkiń klubu Twojego Stylu, które odbyło się 20.09.2013r.  przypominało swoistą podróż w czasie. Tematem spotkania była stara fotografia rodzina, która  nieustannie nas urzeka i skłania do refleksji nad przeszłością.

Temat narodził się na wątku "Babskie pogaduchy" i  został podchwycony przez wszystkie panie.

Na slajdach znalazło się kilkadziesiąt fotografii dokumentujących życie rodzinne członkiń Twojego Stylu. Na zdjęciach pojawiały się dzieci, wnuczęta, prawnuki, a ich pochód rozpoczynali zwykle przedstawiciele  rodu, którzy jako pierwsi uwiecznieni zostali na fotografii. Szczególnym uznaniem cieszyły  się właśnie ich podobizny. Ci przodkowie wzbudzali zainteresowanie. Ich wizerunki zapisane w fotografii były powodem do rozmów o początkach rodu, czasem o burzliwych losach członków rodziny, budziły wspomnienia i opowieści przekazywane młodszym. Ze starej fotografii spoglądali na nas kilkumiesięczne pociechy, kilkuletnie dzieci, powabne panny i przystojni kawalerowie, dostojne żony i matki, wzbudzający respekt ojcowie, szacowni seniorzy. Stare zdjęcia nie straciły na wartości, ale stały się ciekawą pamiątką po przodkach oraz zapisem dawnego życia rodzinnego, wspomnieniem czasów i ludzi, opowieścią o dzieciństwie, młodości, dorosłości i starości członków naszych rodzin.

Spotkanie wzbogaciły  dwie opowieści: Haliny Ławniczak o amatorskim ruchu fotograficznym w Lesznie i  Iwony Nowocińskiej – „Zofia Nasierowska fotografka boska” oraz konkurs „co widzisz na starej fotografii”.  Zadaniem  konkursu było odgadnięcie różnych  miejsc w Lesznie na starych fotografiach. Nagrodami w konkursie były albumy ufundowane przez Urząd Miasta w Lesznie.

Spotkanie jak zawsze odbyło się w klubie „ Twój Styl”. Towarzyszyła temu wystawa starych aparatów fotograficznych , książek o fotografii oraz zdjęcia przodków w zabytkowych ramach. Wnętrze zostało ozdobione jesiennymi kolorami: wrzosami, jarzębiną, pożółkłymi liśćmi.  Ciepło jesieni pokazane zostało w całej gamie kolorów. Na stołach stały wrzosy, winogrona, śliwki a także znakomite ciasteczka.  Czuło się jak pachnie ta jesienna herbatka i te cudowne owoce. Uczestniczkom spotkania towarzyszyła muzyka z czarnej płyty odtwarzana na starym patefonie. Odsłuch klasycznych płyt winylowych był czymś więcej niż zwykłym odtwarzaniem. Była to wielka przyjemność z celebrowania słuchania muzyki ulubionych wykonawców.

Wszystko to stwarzało niepowtarzalny klimat.

Iwona Nowocińska




W lipcu gościem Klubu „TS“ była p. Danuta Mikołajczak - założycielka i właścicielka Centrum Uzdrawiania Naturalnego „Czakram“ z siedzibą przy ul. Słowiańskiej 59 w Lesznie. Centrum powstało 20 lat temu, działa na rzecz ludzi i oferuje pomoc specjalistów nie tylko z zakresu medycyny naturalnej. Zainteresowane takim leczeniem są osoby z różnych stron kraju, zwłaszcza z Wybrzeża, Koszalina, Bydgoszczy, Piły czy Poznania.

Gość wieczoru p.Danuta odpowiadała na wiele pytań zadawanych przez klubowiczki, m.in.: czy miała predyspozycje, na czym polega leczenie, z jakimi schorzeniami można się zgłaszać? itp. - Zaczęło się od tego, że sama wiele chorowała, nie pomagały lekarstwa, syn zainteresował się innym leczeniem, ma predyspozycje do terapii energią, studiował psychologię, zdobywał wiedzę, znalazł energoterapeutkę, zaczął pomagać ludziom. Moje zdrowie systematycznie poprawiało się, brałam udział w kursie z parapsychologii w Krakowie, zostałam organizatorem centrum leczenia naturalnego, a nazwa „Czakram“ to jeden z siedmiu punktów energetyzujących, jakie tkwią w człowieku  - mówiła Danuta Mikołajczak.  W centrum przyjmują specjaliści z Poznania, Wrocławia, Ukrainy, Mongolii,  po diagnozie, jaki jest stan organizmu, ustala się rodzaj kuracji, zabiegi, ćwiczenia, leczenie ziołami i inne.

Medycyna naturalna zna wyjątkowych energoterapeutów, takich jak nieżyjący już dr Słodkowski, który diagnozował pacjenta na odległość przez telefon. Rzadko, ale ma się czasem do czynienia z wampiryzmem bioenergetycznym. Każdy ma jakąś energię, trzeba umieć ją wykorzystać. Ciekawe spotkanie zakończyło się wręczeniem gościowi kwiatów i książki autorstwa J.M.Halec „Spacer po Lesznie Grochowiaka“. Janka, Ania i Marysia rozśmieszyły zaś wszystkich zabawnymi kawałami.

Następne spotkanie - 19 września 2013 r. - temat „Czar starych fotografii“. Zapraszamy.

/Halina Ławniczak/


Koncert „We dwoje przyjemniej“ - 3 marca 2013.

W niedzielny wieczór /3 marca 2013/ członkinie Klubu „Twój Styl“ przyjechały do Zamku w  Rokosowie, aby uczestniczyć w koncercie „We dwoje przyjemniej“.  Dyrektor Ośrodka Integracji Europejskiej, Waldemar Jagiełło przywitał gości w sali z płonącym kominkiem, a na piętrze w scenerii romantycznego gotyku odbył się koncert. Zamek, otoczony dużym parkiem z cennym drzewostanem, zbudowany w XIX wieku dla hrabiego Mycielskiego, później była to rezydencja Czartoryskich, a podczas pobytu w Wielkopolsce Pudliszki i Rokosowo odwiedził prezydent RP Ignacy Mościcki, teraz jest miejscem szkoleń, narad, imprez kulturalnych i rozrywkowych.

Gości w Rokosowie bawili artyści scen poznańskich, w świat muzyki operetkowej i opery wprowadzała słowem wiążącym Janina Małgorzata Halec. Z piosenką na powitanie z „Ruletki serc“ - „Panie muszą być kochane...  wystąpił Andrzej Wiza – tenor. Wraz z dyrektorem ośrodka Waldemarem Jagiełło każdej pani wręczyli upominek - dwie wisienki w formie broszki, na wstążeczce. Była to sympatyczna niespodzianka, nawiązująca do zbliżającego się Dnia Kobiet.

W pierwszej części koncertu duet Sofi i Barinkaya z „Barona Cygańskiego“ J. Straussa oraz „W Barcelonie" /N. Dostal. Clivia/ zaśpiewali brawurowo Anita Urban - sopran i Mirosław Kin - tenor. Anna Bajerska-Witczak - sopran z Jarosławem Patyckim - tenor  wystąpili w duecie Luizy i Su Czonga z „Krainy uśmiechu“ Fr. Lehara. Była też „Panna Wodna“ /J. Lawina, Świętochowski/ z duetem „Morze“. Męski duet Boni - Feri z „Księżniczki czardasza“ I. Kalmana zaprezentowali tenorzy Jarosław Patycki i Andrzej Wiza. W programie była też aria z opery G.Verdiego „Traviata“, duet Wioletty i Alfredo z I aktu wykonali wspaniale Anna Bajerska- Witczak i Jarosław Patycki.  

W drugiej części koncertu goście wysłuchali najpiękniejszych arii i duetów z „Księżniczki Czardasza“, „My fair lady“, „Hrabiny Maricy“ czy „Hrabiego Luxemburga“ w wykonaniu wspomnianych artystów scen poznańskich, którym akompaniował na pianinie Janusz Muraszko. Cały zespół na zakończenie zaśpiewał  „Co do kobiet...“ z „Wesołej wdówki“ Fr. Lehara. Oklaskom nie było końca. To był piękny koncert. /H.Ł/


Kilka słów o Klubie.

Nasz Klub „Twój Styl“ działa od 8 września 1994 roku. Natomiast 13 października odbyła się jego uroczysta inaguracja z udziałem Anny Grigo i Agaty Tuszyńskiej z redakcji miesięcznika, był też pokaz odzieży Domu Mody „Baccara" z Mosiny, modelki prezentowały się na schodach ówczesnego Wojewódzkiego Domu Kultury przy ul. Narutowicza 69. Gości i uczestników witała Janina Małgorzata Halec - inicjatorka powstania klubu i do dzisiaj jego przewodnicząca. W tym okresie powstało w kraju kilka podobnych klubów, związanych z nowym wówczas czasopismem. Od kilku lat leszczyński klub nie ma z redakcją pisma relacji innych, niż czytelnicze.

Mija osiemnasty rok działania. Czas wspólnych spotkań spędzałyśmy ciekawie, radośnie, aktywnie, kulturalnie, wraz z zapraszanymi gośćmi i osobami towarzyszącymi. Często wspominamy te wydarzenia, a ostatnią okazją   było w czerwcu br. 10-lecie gimnastycznych spotkań, w których  aktywnie uczestniczy kilkanaście pań. Zaczęło się od wspólnego pływania i nauki przez rok  prowadzonej przez Janinę Feliczak na basenie przy  SP nr 7. Teraz koleżanki "gimnastykujące“ mogą już popisać się np. tańcem łabędzi. Każdy rok gimnastyki kończy się żartobliwym zakończeniem oraz  dyplomem z piękną sentencją dopieraną przez Jankę, np. „Nie ma leku, który by zastąpił pożytki płynące z aktywności fizycznej“/dr Mehrat Oz/. Spotykamy się na pieszych wyprawach z kijkami, również w centrum sportu i rekreacji EdenGreen SPAw Rydzynie, dla relaksu i  korzyści dla zdrowia i urody. Z kolei - „Zmień złe nawyki na lepsze zamienniki“ to  hasło wrześniowego spotkania z dietetyczkami z Centrum Dietetycznego NaturHouse w Lesznie

A wcześnie, w kwietniu br. gośćmi naszego klubu były artystki plastyczki: Krystyna Bałachowicz z Wilna, Wiktoria Dubykow z Lwowa i Natalia Kuberska z Tarnopola. Opowiadały o sobie, o kulturze i zwyczajach, o codziennym życiu. Ciekawa dyskusja przy lampce wina trwała przez długi wieczór.

„Nad wodami i nie tylko“ to wycieczka organizowana przez MBP, w której w sierpniu  niektóre panie wzięły udział. Była to wspaniała okazja, aby poznać takie miejsca, jak pałac w Trzeboszu, „Balaton” w Miejskiej Górce, pałac i park krajbrazowy w Smolicach, zamek i dwór Czartoryskich w Sielcu Starym, zbiornik wodny w Jutrosinie, czy zalew w Pakosławiu.

„Ulicami Eugenusza Wachowiaka" przechadzałyśmy się podczas promocji książki Janiny Małgorzaty Halec. Gratulujemy kolejnego tytułu naszej przewodniczącej klubu! Ciekawe spotkanie prowadził Sergiusz Sterna-Wachowiak, syn poety,pisarza. Były wspomnienia o miejscach i ludziach z tamtych lat.    

Wydarzeniem kulturalnym jesieni był XIV Leszczyński Festiwal Muzyczny. Brałyśmy w udział w niektórych wydarzeniach. Warsztaty i spotkania muzyczne przez kilka dni października mogły zaspokoić potrzeby kulturalne osób o różnych gustach. Były „pieśni Romana Maciejewskiego“, opowieść, której bohaterką była „Maestra Antonina Kawecka“,. Były koncerty - „Pieśni polskie", „Arie i duety", a także, po raz pierwszy w Lesznie, spektakl baletowy „Divertisment z „Korsarza“ w wykonaniu solistów nie tylko polskich scen baletowych. W pamięci pozostał również monodram Bogusława Kaczyńskiego „Jan Kiepura i Martha Eggerth“. W ramach warsztatów w Ratuszu Miejskim  „Pamięci Stefana Stuligrosza“ gościem honorowym naszego klubu, i nie tylko, była córka dyrygenta - Anna Stuligrosz-Biedak, a to spotkanie prowadził Sławomir Pietras, dyrektor Festiwalu. Na jego zakończenie  uczestniczyliśmy w wielkim Turnieju Tenorów w sali balowej Zamku SIMP w Rydzynie. Oklaskom, owacjom na stojąco nie było końca.

„Galeria Renes” przy ul. Chrobrego oraz Pracownia Rzeczy Niepowtarzalnych „Synchronia Art“ zaprosiły nasz klub na jesienne spotkanie przy pełnych artyzmu świecach Hanny Sobkowskiej oraz fotografiach i wybranych wierszach Hanny Stachowiak, czytanych przez autorkę i zarazem gospodynię „wieczoru słowa i światła”.

Listopad to miesiąc, w którym uczestniczymy w spotkaniach m.in. z poezją w ramach Międzynarodowego Listopada Poetyckiego, Leszczyńskich Dniach Kultury Chrześcijańskiej, Koncercie Listopadowym Państwowej Szkoły Muzycznej im. R. Maciejewskiego. W siedzibie natomiast naszego klubu przy ul. Przemysłowej 19 podczas wieczoru pieśni patriotycznych, przy dźwiękach akordeonu muzyka Adama Chwistka,  śpiewywałyśmy nastrojowe, piękne pieśni legionowe, żołnierskie, polskie, po kilka zwrotek, bo miałyśmy przygotowane śpiewniki...

Członkinie Klubu miały okazję uczestniczyć w szkoleniu komputerowym, zorganizowanym w ramach akcji Polska Cyfrowa Równych Szans - Latarnicy Polski Cyfrowej. Dzięki  Miejskiej Bibliotece Publicznej i Wyższej Szkole Humanistycznej kilkanaście osób spośród nas mogło bezpośrednio przy komputerze poznawać tajniki Internetu, szerokich możliwości kontaktów ze światem bliskim i dalekim.

Na wesoło podczas wspólnej zabawy towarzystwo klubowe z osobami towarzyszącymi bawiło się w Dzień Andrzejkowy w naszej siedzibie przy ul. Przemysłowej. Było dużo humoru, a prym w opowiadaniu dowcipów wiodła Marysia Nowak.

Wkrótce,  13 grudnia br. o godz.18.oo  - następne spotkanie! Przygotowują je gospodynie Wanda Mielcarek i Irena Miller To będzie „Wieczór Światła“. Przecież to św. Łucji!  Porozmawiamy też o planach na dalsze miesiące.

Mija 2012 rok. Zdarzeń, w których brałyśmy udział było znacznie więcej, to niektóre, które uznałam za warte zapamiętania.  /HŁ/