Aktualności Dodano: 05 grudnia 2025

Wańkowicz z bliska: życie, legenda i prawda

Data rozpoczęcia: 2025-12-05
Data zakonczenia:

Czasem trafia się spotkanie, które przypomina dobrze zaparzoną kawę: mocne, aromatyczne i zostające w głowie na długo. Tak właśnie było 5 grudnia 2025 r. w Bibliotece Ratuszowej na leszczyńskim Rynku, gdzie w ramach projektu „Między Wierszami. Narracje” rozmawialiśmy o Melchiorze Wańkowiczu – człowieku, którego życie samo nadawało się na powieść.

Gość główny, Łukasz Garbal – autor świeżo wydanej, epickiej biografii „Wańkowicz. Życie na kraterze” – opowiadał o pisarzu z erudycją i swobodą godną kogoś, kto naprawdę wszedł reporterowi do głowy i jego czasów. Towarzyszył mu Andrzej Kuźmiński, dyrektor naszej biblioteki, który nie tylko zna twórczość Wańkowicza od podszewki, ale i sam od lat tropi ślady tej rodziny w Wielkopolsce. Razem stworzyli duet idealny – jeden zanurzony w źródłach, drugi w kontekstach i pamięci regionu.

Rozmawiano o wszystkim, co w Wańkowiczu najważniejsze: o jego barwnym języku, o reporterskiej odwadze, o tym, jak potrafił przekuć suche fakty w żywioł narracji. Padły przykłady z „Bitwy pod Monte Cassino”, anegdoty z czasów II RP, wspomnienia z Ameryki, wątki wielkopolskie, a także trudny okres powojenny, kiedy pisarz – wierny własnym zasadom – zapłacił za nie polityczną cenę. Publiczność usłyszała nie tylko o Wańkowiczu-ikonie, ale także o Wańkowiczu-człowieku: uważnym obserwatorze, wiernym ojcu, niespokojnym duchu, który całe życie pracował, pisał i szukał sensu w słowach.

Nie zabrakło też wyjątkowych gości: do Biblioteki Ratuszowej przyjechali uczniowie Zespołu Szkół w Jerce im. Melchiora Wańkowicza. Przyjęli zaproszenie by posłuchać o swoim Patronie z pierwszej ręki, w rozmowie, która nie tylko odświeża jego dorobek, ale też pozwala zobaczyć go jako człowieka z krwi i kości.

Spotkanie prowokowało do myślenia o tym, jak literatura potrafi ocalać pamięć – i jak bardzo wciąż potrzebujemy opowieści, które nie boją się prawdy. Zdecydowanie był to poranek, po którym można było wyjść z biblioteki z poczuciem, że człowiek właśnie spotkał kogoś… kto żył na pełnej petardzie, zanim to było modne.

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.