Aktualności Dodano: 14 maja 2023

Ojciec się uparł, że mam być lekarzem

Data rozpoczęcia: 2023-05-14
Data zakonczenia:

O historii rocka, The Rolling Stones, Cohenie, pisaniu i tłumaczeniu piosenek, musicalach i książkach oraz o tym, jak nie został lekarzem opowiadał lekarzom i Czytelnikom Biblioteki w piątek, 12 maja, Daniel Wyszogrodzki. Spotkanie odbyło się w sali audiowizualnej Leszczyńskiej Galerii Książki (pl. Jana Metziga 25). 

Do sali audiowizualnej Wyszogrodzki wchodził przy mocnych tonach The Rolling Stones. Spotkanie prowadził dziennikarz Grzegorz Sterna. Pierwsze pytanie dotyczyło tytułu spotkania: Pasje i wybory Daniela Wyszogrodzkiego „czarnej owcy” w rodzinie lekarzy! 

- Mój ojciec był laryngologiem - odpowiadał Wyszogrodzki. -  Temu poświęcił swoje całe życie zawodowe. Miał ogromne nadzieje, że ja pójdę w jego ślady. Ja do końca tego mojego ojca nie bardzo rozumiałem, dlaczego on chciał, bym ja był taki jak on? Chciał mieć swoją kopię, łącznie z ubraniem i tą drogą zawodową. Uległem tej presji, dałem się przekupić. Kiedy już prawie robiłem maturę, rodzice mojej ówczesnej dziewczyny wybierali się na wycieczkę zagraniczną. Zostałem zaproszony, a nie miałem na to żadnych środków i ojciec powiedział - słuchaj, zdasz na medycynę i jedziesz! To zdałem i pojechałem. A potem dwa lata cierpiałem bardzo. Byłem książkowym molem od dziecka. W liceum mieliśmy klub miłośników teatru. A potem nagle, jak ręką odjął. Państwo wiecie, jak wyglądają te studia, prawda? Zwłaszcza pierwszy rok i drugi. Ja drugiego nawet nie skończyłem. Kiedy byłem już żonaty, dzieciaty ojciec potrafił mi jeszcze powiedzieć - a widzisz, gdybyś ten drugi rok skończył, to jeszcze mógłbyś wrócić. To było w 1977 roku. Za zdanie na medycynę pojechałem z Polski do Maroka. To była przygoda życia. Ja bym wtedy pewnie i na politechnikę zdał, byleby tylko pojechać…  

Szczęśliwie dla nas Wyszogrodzki nie został lekarzem. Swą pierwszą książkę -  o zespole The Rollings Stones pisał jeszcze w trakcie studiów. Bardzo chciał pisać o Beatlesach, ale wydawca uparł się.

 - A ja nawet nie za bardzo lubiłem wtedy Stonesów. Niewiele o nich wiedziałem. Uruchomiłem znajomych ze Stanów i mi przysłali materiały. U nas przecież niemal nic wtedy nie było. Sam nie wiem, jak ja to napisałem bez internetu - opowiadał Wyszogrodzki. 

Powstała tak w 1989 roku ,,Satysfakcja - Historia zespołu The Rolling Stones’’ (w zasobach MBP) miała od tej pory już sześć wydań i rozkochała w muzyce kultowego zespołu tysiące Polaków łącznie z Wyszogrodzkim i Sterną. Na koncie piątkowego gościa są jeszcze między innymi: leksykon ,,Ale musicale!’’ (w zasobach MBP), przekłady Leonarda Cohena: ,,Księga tęsknoty’’, ,,Księga miłosierdzia’’ (w zasobach MBP)  i ,,Płomień’’. Wyszogrodzki tłumaczy też Boba Dylana i ma w dorobku tłumaczenia najsłynniejszych musicali m.in. ,,Kotów’’ i ,,Upiora w operze’’. Na scenie LGK opowiadał o autobiograficznej powieści ,,Plac Leńskiego’’ do której ku rozpaczy wielu zgromadzonych zadeklarował nigdy nie pisać dalszego ciągu oraz zaczętej dopiero co powieści, której akcja nie ma z nim kompletnie nic wspólnego. 

Zacząłem pisać tę powieść, bo jestem ciekaw, co się stanie z bohaterem. Nie mam pojęcia dokąd mnie zaprowadzi. 

Powieść musi jednak poczekać. Pasje Wyszogrodzkiego wciągnęły go ostatnio w prawdziwy wir zdarzeń. Pracuje jednocześnie nad kilkoma projektami. Lada dzień będzie obserwował we Fromborku premierę musicalu o Mikołaju Koperniku. Jest jednym z autorów dzieła. W piątek barwnie dzielił się garściami anegdot opowiadanymi potoczyście i z humorem. Spotkanie trwało niemal dwie godziny, a potem kilkadziesiąt osób ustawiło się w kolejce po autografy, a Wyszogrodzki każdemu ofiarowywał osobisty wpis iście lekarskim pismem. 

Niezwykłą, twórczą osobowiść do Leszczyńskiej Galerii Książki zaprosiła Delegatura Leszczyńska Wielkopolskiej Izby Lekarskiej. My zapraszamy do Galerii lub którejkolwiek z filii bibliotecznych po książki Daniela Wyszogrodzkiego. 

Alicja Muenzberg-Czubała