Aktualności Dodano: 13 września 2024

To trzeba opowiedzieć światu!

Data rozpoczęcia: 2024-09-13
Data zakonczenia:

- Minęło tyle lat, a ja ciągle nie mogę spać - wyznała drążcym głósem ze sceny Leszczyńskiej Galerii Książki, Zofia Dobrowolska, prezes Stowarzyszenia Miłośników Dopiewca Sami Swoi i inicjatorka Marszów Pamięci o pomordowanych w bliskich jej  lasach. W środę, 11 września, odbyła się konferencja pt.: "Zbrodnia wielkopolska 1939".  -Przesłaniem dzisiejszego spotkania jest :zbrodnie nie zostaną zapomniane - mówił Andrzej Kuźmiński, dyrektor MBP Leszno. 

- Bardzo dziękuję za Waszą pracę, Waszą wiedzę i za to, że chcieliście wybrać Leszno, a bibliotekę leszczyńską przede wszystkim, aby o tej historii opowiadać - powiedział witając uczestników konferencji dyrektor Kuźmiński. 

Była to bardzo emocjonalna opowieść. Zaplanowane na wiele miesięcy przed inwazją mordy na Polakach  (powstańcach, uczonych, studentach, harcerzach, działaczach społecznych i samorządowych) w ramach operacji Tannenberg i późniejsze nazywano w niej ,,Golgotą Wielkopolski i Katyniem Zachodu’’. 

Konferencję prowadziła Marta Szczesiak-Ślusarek, kierująca pracami Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej IPN w Poznaniu. To właśnie to biuro od lat prowadzi szeroko zakrojone prace badawcze na temat tego, co działo się w Forcie siódmym i w lasach Dąbrówki, Palędzia i Zakrzewa. Opowiedziała o latach zaniechań w badaniach i o obecnym zaangażowaniu w nie swojego biura. Ogromny wpływ na to, że one trwają, miała lokalna społeczność gminy Dopiewo, która o zbrodniach nie zapomniała nigdy. O tym już opowiedziała była wójt, dyrektor szkoły w Dopiewie i działaczka społeczna - Zofia Dobrowolska. Jest niestrudzoną strażniczką pamięci.

Tomasz Cieślak ze wspomnianego już Biura Edukacji w obszernym wykładzie oprowadzającym po wystawie multimedialnej ,, Operacja Tannanberg’’ dowodził, że w Forcie VII w Poznaniu, który nazwał pierwszym obozem koncentracyjnym na ziemiach polskich testowano komory gazowe używane potem w holocauście. Podkreślał, że żaden ze zbrodniarzy tej akcji nie został za nią skazany. 

Jako ostatni wystąpił na scenie inicjator konferencji - profesor Lechosław Dworak, który był w 1971 roku na uroczystym odsłonięciu Pomnika Studentów, do dziś najbardziej okazałego monumentu strzegącego pamięci o ofiarach mordów tamtego czasu. Inicjatorem budowy pomnika był jego brat - Zdzisław Dworak. Profesor Lechosław opowiedział zebranym o wieloletnich działaniach Uniwersytetu Medycznego na rzecz wiedzy i pamięci o zbrodni, i ofiarach. 

Do dziś nie wiadomo, szczątki ilu osób kryją się po leśnym runem lasów Palędzia i Zakrzewa. Na pewno około 4,5 tysiąca, ale możliwe, że ofiar jest i kilkanaście tysięcy. W roku 1944 okupanci zarządzili więźniom rozkopanie grobów i spalenie szczątków ofiar, by zatrzeć ślady zbrodni. Ci, którzy przy tym pracowali, też zostali zamordowani i spaleni. Zniszczono też dokumenty osobowe więźniów. Badacze mają nadzieję, że Hitlerowcy nie odkryli wówczas wszystkich grobów i uda się w najbliższym czasie poznać tożsamość choćby części ofiar. Dziś zinwentaryzowanych jest 18 grobów, a podejrzewa się, że dołów śmierci mogło być nawet 30. W każdym pochowano setki osób. 

(AL)