O twórczości Grochowiaka słów kilka... Ikar
Data rozpoczęcia: 2020-08-10
Data zakonczenia:
Ikar
Julianowi Przybosiowi
I pomyśleć:
Ilu tu słów by znowu trzeba,
By zapach szumiał w porcelanowych nozdrzach,
By język-niegdyś wilgotny-przestał być rzeźbą w soli,
Oczy-dwojgiem różowych świateł,
Co zdobią,
Nie-widzą!...
Co nas bowiem przeklina? (Przeklina znaczy: oddala,
Bezradnych jak na lodowisku tańczące koszule...)
Ta prawda, co jest ciemna, lecz ziarnista jak stal,
Czy skrzydła
Z ptasich pęcherzy, rozpiętych na promykach?
Oto Ikar wzlatuje. Kobieta nad balią zanurza ręce.
Oto Ilar upada. Kobieta nad balią napręża kark.
Oto Ikar wzlatuje. Kobieta czuje kręgosłup jak łunę.
Oto Ikar upada. W kobiecie jest ból i spoczynek.
Jej śpiew jest ochrypły, twarz kobiety jak pole
Usiane chrustem gonitwy, ptasich tropów-zakosów,
Tu zbliż się z pędzelkiem do jaskółczenia brwi,
Tu-proszę, spróbuj-ptaszka uwieść na promieniu...
Piękno? Podobno w napowietrznych pokojach,
Ależ jaka chmura udźwignie balię,
Ależ-w imię piękna-wykląć rzeczy ciężkie,
Stół do odpoczynku łokci-krzesło do straży przy chorym!
Brueghel malował wołu-ten był w pierwszym planie,
Wykląć Brueghla, bo w drugim dopiero Ikar jak mucha
Wzbijał się?
Spadał?
Omiatał nieboskłon
Cukrzaną chmurką na lepkim patyku!
Z tomu Agresty 1963
W 1986 roku, dziesięć lat po śmierci poety, Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie zorganizowało wystawę, na której zaprezentowano obraz Jerzego Stajudy pt. „Ikar”. Obraz ten był własnością Grochowiaka. Mając w świadomości, iż tytułowy wiersz odnosi się bezpośrednio do dzieła Piotra Brueghla Starszego, interesującym staje się fakt, że to właśnie „Ikar” Stajudy był bezpośrednią inspiracją dla powstania wiersza. Sam malarz w rozmowie z przyjacielem poety, Jackiem Łukasiewiczem, przyznał że obraz ten i jego temat powstał ze szczegółowych sugestii i wskazówek Grochowiaka. „Ptasie pęcherze – na promykach”, lekkie, napowietrzne kształty były motywem łączącym oba dzieła, kolejny raz dowodząc istoty przenikania się sztuk i wzajemnych inspiracji. Obraz Jerzego Stajudy pozostał niedokończony i takim właśnie miał być, dając uczucie niedomknięcia. Taką była śmierć Ikara tonącego w morzu, która będąc przecież jak najbardziej osobistą tragedią, w żadnym razie nie mogła być wyrazem końca. Życie toczy się dalej, „kobieta nad balią zanurza ręce... kobieta nad balią napręża kark”. Afirmacja prostoty, piękno życia przez śmierć. Jak echo słowa te powrócą, gdy parę lat po opublikowaniu „Ikara”, w Oborach pod Warszawą, podczas zjazdu literatów, na sali przy jednym z odczytów, umiera Julian Przyboś... Stanisław Grochowiak wspominał chwile spędzone z poetą tuż przed jego śmiercią: „Przyboś miał przypięty do marynarki rdzawy liść klonu. Spacerując w parkowej alejce powiedział wtedy – Stanisławie, to jest moje najpiękniejsze odznaczenie”. 1970 rok, Przyboś stoi na podium, przemawia... upada i umiera. Ikar wzlatuje, Ikar upada i tonie. Śmierć, życie, codzienność, piękno prostoty. Stolik poety, Juliana Przybosia, w Oborach pozostał pusty.
Basia Hałusek
Dział Informacyjno-Bibliograficzny MBP
Źródło:
J. Łukasiewicz, Grochowiak i obrazy, Wrocław 2002.
Dusza czyśćcowa. Wspomnienia o Stanisławie Grochowiaku, oprac. A. Romaniuk, Warszawa 2010.