Aktualności Dodano: 18 października 2024

Z Grochowiakiem po Lesznie

Data rozpoczęcia: 2024-10-17
Data zakonczenia:

W ciepłe, październikowe popołudnie (17 października) odbyliśmy wyjątkowy spacer śladami Stanisława Grochowiaka, ostatni w tym roku. Naszym przewodnikiem był Paweł Wiszniewski, który z pasją opowiadał o życiu poety, prowadząc nas przez kluczowe miejsca związane z jego twórczością.

Spacer rozpoczął się na Placu Jana Metziga, gdzie przywitał nas oczywiście sam Stanisław Grochowiak. To właśnie tutaj, na tym placu, młody Grochowiak spędzał czas, obserwując codzienne życie miasta i czerpiąc inspiracje do swoich przyszłych utworów. Jego bystre oko dostrzegało to, co innym umykało – ludzkie losy, codzienne zmagania i piękno w prostych rzeczach.

W 1945 roku Grochowiak uczęszczał do Szkoły Powszechnej, w której obecnie mieści się nasza biblioteka. Właśnie tutaj, wraz z kolegami, założył swoją pierwszą grupę – „Bandę Grochowiaka”. Razem przeżywali liczne przygody, walczyli z chłopakami z Wałowej i Więziennej, a także bawili się w "kupowanie grezyfów" – zabawę wymyśloną przez przyszłego poetę. Polegała ona na kupowaniu w sklepach nieistniejących przedmiotów, co często kończyło się żartami z niczego niepodejrzewających ekspedientów.

Kolejnym przystankiem był Nowy Rynek, gdzie urodził się poeta. Przy rodzinnym domu przeczytaliśmy fragment wiersza „24 stycznia”. Paweł Wiszniewski opowiedział, jak młody Staszek często niechętnie opuszczał dom (także ten na Święciechowskiej 72), preferując spotkania z kolegami u siebie. Grochowiakowie byli znani w okolicy jako gościnna rodzina, a Staszek, choć nieco wycofany, szybko zdobywał sympatię rówieśników dzięki swojej inteligencji i niezwykłemu poczuciu humoru.

Następnie odwiedziliśmy Szkołę Podstawową nr 1, gdzie Grochowiak wyróżniał się nie tylko talentem poetyckim, ale także sportowym. Okazało się, że był świetnym piłkarzem – jako obrońca cechował się determinacją i umiejętnością przewidywania ruchów przeciwnika, co czyniło go cennym członkiem drużyny.

Spacerując dalej, dotarliśmy do Ulicy Wąskiej, miejsca, które dla młodego Grochowiaka pełniło rolę azylu. Była to cicha, osłonięta od zgiełku uliczka, gdzie poeta mógł na chwilę oderwać się od codziennych trosk i zanurzyć w marzeniach. Przewodnik przypomniał, jak Grochowiak często opisywał podobne miejsca w swoich wierszach – na pozór zwyczajne, ale o ogromnym znaczeniu emocjonalnym dla poety.

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury: Kultura - Interwencje. Edycja 2024

(JJ)