Aktualności Dodano: 21 marca 2022

Gdy cię „wali w mordę świat obleśny”

Data rozpoczęcia: 2022-03-21
Data zakonczenia:

Andrzej Bursa (21.03.1932-15.11.1957)

Nie ugnij się cudowny chłopcze czarnowłosy,
Choćby cię co dzień w mordę walił świat obleśny
Wyrzutkiem społeczeństwa bądź, ale bądź dumny
Nie zmień nigdy ni jednej nuty w twojej pieśni. 

Andrzej Bursa

 

Gdyby żył miałby 90 lat. 21 marca 1932 roku w Krakowie urodził się Andrzej Bursa. Poeta, prozaik, dramaturg i dziennikarz, pisarz pokolenia „Współczesności”. Autor poezji buntu, nowatorskiego poematu „Luiza”, porównywanego do „Kwiatów Zła” Baudelaire'a oraz surrealistycznej powieści „Zabicie ciotki”. Nazywany buntownikiem, „dziwnym poetą - balansującym między przeciwieństwami [...] Poetą, który wciąż szukał swej lirycznej dykcji, a mimo to - pozostał wyrazisty i rozpoznawalny. [...] Twórcą, który chciał mówić o świecie mocno i wyraźnie, bez kompromisów
i pseudonimów ...” (Bogumiła Kaniewska Czytanie Bursy). Zmarł niespodziewanie 15 listopada 1957 roku. Miał zaledwie 25 lat.

Andrzej Bursa był rówieśnikiem innych wybitnych, polskich pisarzy, jak Krzysztof K. Baczyński, Tadeusz Gajcy, Leon Stroiński, Rafał Wojaczek czy Tadeusz Borowski, u których legenda przedwczesnej śmierci stała się niemalże biograficzną dominantą. Opinia nieprzystosowanego do świata buntownika przylgnęła do poety tak silnie, niosąc ze sobą przekonanie, iż popełnił on samobójstwo. Przez długi czas owa fałszywa nuta wybrzmiewała, powodując iż słyszalne były tylko wybrane słowa i ich konteksty. Samobójstwo stało się słowem kluczem, który upraszczał interpretacje i prowokował do manipulacji. 

A przecież twórczość Andrzeja Bursy to nie tylko powszechne w całym pisarstwie wiersze buntownicze. To liryka refleksyjna, pełna przemyśleń i dojrzałości. To również dramaty i zaangażowanie w teatr, w którym aktywnie uczestniczył. Cokolwiek pisał, zawsze było to poszukiwanie prawdy o człowieku i jego miejscu. Był demaskatorski i bezkompromisowy w ocenie otaczającej go rzeczywistości. 

Pierwsze swoje wiersze spalał w piecu. Nieliczne, które się zachowały, uratowane zostały przez matkę i siostrę. W 1954 roku debiutował na łamach „Życia Literackiego”, nawiązując jednocześnie współpracę z redakcją „Dziennika Polskiego”. Współpracował z Tadeuszem Kantorem, w teatrze „Cricot2” oraz z „Piwnicą pod Baranami”. Pisał dużo, niejednokrotnie w sposób nowatorski, wzbudzając uznanie. Niestety nie miało to przełożenia w druku. Zbyt outsiderski i obrazoburczy był dla ówczesnego odbiorcy. Istnieje również podejrzenie, iż pisarz publikował za dużo tekstów w  "Dzienniku Polskim", "Życiu Literackim", "Przeglądzie Literackim" i "Znaku". Poeta nie doczekał się wydania zbioru swoich wierszy. Pierwszy tom poezji ukazał się dopiero pośmiertnie.

Andrzej Bursa zmarł nagle w wieku 25 lat. Przyczyną śmierci była wrodzona wada aorty, o której poeta nie wiedział. Legenda o samobójstwie krążyła jeszcze w dwadzieścia lat później, niezmiennie prostowana przez najbliższą rodzinę. Młody gniewny miał bowiem prawo umrzeć zwykłą, nagłą śmiercią, miał prawo mieć swoją pieśń, „dumny chłopiec, gdy wali w mordę świat obleśny”.

Barbara Hałusek

 

Źródło:
https://dziennikpolski24.pl/bo-dobrze-jest-poecie/ar/3199294  [dostęp online 18.03.2022].
https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,23915989,andrzej-bursa-mlody-obiecujacy-poeta-krakowski.html  [dostęp online 18.03.2022].
https://krytykapolityczna.pl/kultura/czytaj-dalej/kinga-dunin-czyta/bursa-ocenzurowany/ [dostęp online 18.03.2022].
Fotografia: okładka książki Andrzej Bursa, Dzieła (prawie) wszystkie, Kraków 2018.