Aktualności Dodano: 28 kwietnia 2022

Postawił się Niemcom, zginął od ich kul

Data rozpoczęcia: 2022-04-28
Data zakonczenia:

Wpadł w ręce nieprzyjaciela, bo wydali go niemieccy osadnicy. W 110. rocznicę urodzin wspominamy por. Jerzego Handke. "Leszek-Grot", bo taki miał pseudonim, zginął w 1944 r. w pobliżu Wrześni.

Urodził się 29 kwietnia 1912 r. w Roszkowie koło Jarocina. W Lesznie ukończył Seminarium Nauczycielskie. Następnie kształcił się w Poznaniu, a karierę nauczycielską rozpoczął w Grudziądzu. Ożenił się w 1936 r.

W 1934 roku wstąpił do Szkoły Podchorążych 69. Pułku Piechoty. Zaczynał od stopnia kaprala podchorążego rezerwy, aby w lipcu 1939 r. zostać porucznikiem rezerwy. W tym okresie zmobilizowano go i na warszawskiej Pradze został dowódcą magazynów wojskowych.

Tu zaczyna się sensacyjny wątek życia por. Jerzego Handke. Podczas ewakuacji na wschód pociąg, którym jechał, został ostrzelany przez Ukraińców. Trafił wówczas do Brześcia Litewskiego, a kiedy na te tereny wkroczyło wojsko sowieckie, przeprawił się wpław przez Bug do niemieckiej strefy okupacyjnej. Następnie udał się do rodziny w Grudziądzu, ale tam groziło mu aresztowanie. Był poszukiwany przez niemiecki oddział samoobrony. Później przeniósł się do Leszna, gdzie rozpoczął pracę w warsztacie samochodowym.

Jerzy Handke od 1939 r. angażował się w działalność konspiracyjną. W marcu 1940 r. wszedł w struktury Związku Walki Zbrojnej. Trzy miesiące później został komendantem leszczyńskich struktur ZWZ, aby w marcu 1941 roku zostać Komendantem Inspektoratu Rejonowego Leszno. Pod jego wodzą rozwijały się lokalne struktury tej organizacji. W sposób szczególny stawiał na rozwój działalności wywiadowczej, co miało uzasadnienie w obecności w Lesznie ważnego węzła kolejowego. Działał pod pseudonimem "Leszek-Grot".

W czerwcu 1943 r. Jerzy Handke został aresztowany przez Gestapo, które zaproponowało mu współpracę. Dostał czas na rozważenie propozycji i wtedy postanowił zniknąć z Leszna. Najpierw trafił pod Środę Wielkopolską, a później do Grabowa koło Wrześni, gdzie miał zostać komendantem Obwodu Armii Krajowej. Ostatecznie tak się nie stało, za to zorganizował pięcioosobowy oddział leśny działający w obrębie wsi Grabowo i Krzywa Góra.

W styczniu lub lutym 1944 r. Jerzy Handke został otoczony przez grupę pościgową niemieckiej żandarmerii wojskowej i Gestapo. Był to skutek donosu ze strony niemieckich osadników. Podczas ucieczki do lasu zdołał zastrzelić dowódcę grupy pościgowej, ale sam też został ranny. Jak dokładnie było z jego śmiercią - nie wiadomo. Jedna wersja mówi o tym, że został zastrzelony przez Niemców, według żony - zastrzelił się sam ostatnim pociskiem. Po tej akcji Gestapo aresztowało 13 współpracowników "Leszka-Grota".

Jego ciało na miejscowym cmentarzu pochowali proboszcz, organista i kościelny, za co trafili do obozu koncentracyjnego. Po wojnie szczątki J. Handke ekshumowano i przeniesiono na cmentarz w Lesznie. Duża w tym zasługa jego szwagra.

Jerzy Handke ps. "Leszek-Grot" został odznaczony pośmiertnie Krzyżem Armii Krajowej. Więcej informacji o nim znajdziesz w Leszczyńskiej Bibliotece Cyfrowej - zerknij tutaj lub tutaj.

Łukasz Domagała