Co nam Hubert dał…
Data rozpoczęcia: 2024-07-07
Data zakonczenia:
Pełna Ratuszowa, dwie gitary, dwaj muzycy i ciarki na plecach - tak w wielkim skrócie można podsumować koncert Hubert Szczęsny i Jacek Jaguś AKUSTYCZNIE. W piątek wieczorem, w czasie gdy pół Europy siedziało przed telewizorami lub na stadionach (Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej) w Bibliotece Ratuszowej niosła nas muzyka.
Nie ma trywialnych koncertów na scenie z książkami, ale ten był wyjątkowy jeszcze bardziej, niż inne. Na malutkiej scenie spotkali się „Najlepszy bluesowy głos 2019 roku" według czytelników magazynu „Twój Blues" i Jacek Jaguś - jeden z najlepszych gitarzystów blues'owych w Polsce.
- Miło jest zagrać u siebie - uśmiechnął się otwierając koncert Hubert Szczęsny. - Cieszę się, że zagram dla Was, że w tym miejscu i że z przyjacielem - mówił, a potem po prostu zaczęli grać.
Bywało bluesowo, rockowo, soulowo. Dojrzale, nowatorsko, z pazurem i emocjami wartymi wielkiej sceny, a jednocześnie tak przytulnie i kameralnie, jak tylko w Ratuszowej może być. Grali swoje utwory, ale też między innymi ,,Co mi Panie dasz…’’ Beaty Kozidrak (zdziwiłaby ją ta aranżacja), ,, Purple rain’’ Prince'a czy ,,Kiedy byłem małym chłopcem…’’ Breakoutu. Na bis, bo publiczność nie chciała puścić artystów ze sceny, zaśpiewali modlitwę Leonarda Cohena a wraz z nimi śpiewała i kołysała się cała sala. Piękny wieczor...
(Al)