Aktualności Dodano: 01 grudnia 2020

O karierze Super Zenona w Żużlowej Bibliotece Cyfrowej

Data rozpoczęcia: 2020-12-01
Data zakonczenia:

„Na żużlu jeździłem przede wszystkim dlatego, że to sprawiało mi radość. Kochałem szybką jazdę (gdybym nie startował w kasku dopisłabym zgrabny akapit na temat wiatru we włosach), ten ciągły wyścig z czasem i rywalizację z przeciwnikami. To było i nadal jest całe moje życie” - napisał Zenon Plech we wstępie do swojej biografii, zatytułowanej „W cieniu złota”.

Bo faktycznie tego złota na arenie międzynarodowej w swej pięknej karierze się nie dorobił. Był po wielokroć srebrnym i brązowym medalistą mistrzostw świata, o czym w tamtych latach wielu mogło w jedynie pomarzyć. Złote medale zdobywał za to na krajowych torach, sięgając po mistrzowskie tytuły w drużynie Stali Gorzów oraz indywidualnie, także już jako zawodnik Wybrzeża Gdańsk, a Jego rekord pod względem triumfów w IMP wyrównał i poprawił dopiero Tomasz Gollob. Przez wiele sezonów uzyskiwał najwyższą średnią biegową w rozgrywkach ligowych. Stawał na najwyższym stopniu podium w setkach imprez towarzyskich, także w tradycyjnych, mających najwyższą rangę turniejach. Na torze zawsze waleczny, nie uznający przegranych pozycji. Do legendy przeszedł jego wypełniony krwią but, zdjęty z kontuzjowanej na początku finału Drużynowych Mistrzostw Świata w 1976 roku nogi. Nie przynał się do bólu, mimo którego walczył do końca, skutecznie, o srebrny medal dla Polski, co było wówczas wielkim sukcesem.

Zaskarbił sobie serca kibiców w Wielkiej Brytanii, będząc przez kilka sezonów jednym z liderów zespołu Hackney, a także sympatyków speedwaya na Antypodach, gdzie miał okazję dość często startować w czasie europejskiej zimowej przerwy. Ceniony był wśrod żużlowej braci za walkę fair, za otwartość, poczucie humoru, chęć niesienia pomocy. Sam nawyżej cenił sobie starty w plastronie z białym orłem, a zakładał go rekordowo często, w zawodach rangi mistrzostw świata oraz w meczach międzypaństwowych.

Niestety, Super Zenon odszedł na zawsze w środę, 25 listopada. Pogrzeb, poprzedzony żałobną mszą, odbył się w sobotę (26 listopada) na gdańskim cmentarzu na Srebrzysku. Żegnali go najbliżsi, koledzy i rywale z żużlowego toru, kibice…

Aby przypomnieć sylwetkę tego wspaniałego żużlowca, przebieg Jego jakże bogatej w sukcesy kariery, zapraszamy do lektury publikacji zatytułowanej „Super Zenon”, opublikowanej w ramach serii „Półka Kibica Żużlowego”, wydanej w styczniu 1997 roku przez Wydawnictwo „AWA-PRESS”. Autorem tej pozycji jest gorzowski dziennikarz, Robert Borowy.

Format A4 pozwolił na zamieszczenie kilkudziesięciu archiwalnych zdjęć, w części kolorowych. Mimo iż zapowiadana była druga część tej opowieści, nie doczekała się niestety realizacji. Ta opublikowana zawiera jednak najważniejsze wydarzenia ze sportowej drogi Zenon Plecha, szczególnie z jej gorzowskiej części, w tym między innymi kulisy Jego przejścia do Wybrzeża i początek przygody z gdańskim klubem.

Polecamy tę publikację zarówno kibicom pamiętającym starty Super Zenona, jak i tym, którzy takiej możliwości ze względu na wiek nie mieli. To opowieść o wybitnym zawodniku, wielkim sportowcu, ale i o zwyczajnym człowieku. Przez pamięć o Wielkim Mistrzu warto zajrzeć do Żużlowej Biblioteki Cyfrowej i się z nią zapoznać.

Wiesław Dobruszek